sobota, 1 września 2007

Powtórka z rozrywki(?)...

Znowu jest gorzej. Przez jakieś dwa dni wydawało mi się, że jest lepiej. Ale okazuje się, że nie. Znowu myślę o końcu. Znowu siedzę i nic nie robię. Gapię się w jeden punkt...jestem podenerwowany. Wszystko idzie nie tak, jak powinno. I nie tak, jak bym chciał...
ponad 30 śladów...będzie więcej...będzie dużo więcej...muszę...
jak długo jeszcze?
nawet pisać nie potrafię...
nic nie potrafię...po co ja w ogóle jestem?
chcę końca

Brak komentarzy: